"Po co wam wolność? Przecież macie pieniądze..."

No i mamy niczym mityczny armagedon starcie dobra ze złem. Demokracji z dyktaturą. Dla mnie to już drugie takie wybory. Pierwsze były w 1989 roku i atmosfera była taka sama. Te same nadzieje i obawy, te same dysproporcje sił. Z tą różnicą, że wtedy szliśmy od dyktatury do demokracji, a teraz niestety wracamy z własnej winy od demokracji do dyktatury.


Druga tura wyborów, to nie będzie wybór między dwoma kandydatami. To nawet nie będzie wybór między wizją Polski Andrzeja Dudy a wizją Polski Rafała Trzaskowskiego. Jakże małymi dziś wydają się być żądania antyszczepionkowców, zwolenników zakazu aborcji, czy innych tego typu haseł. To wszystko zeszło na bok. W najbliższą niedzielę będziemy wybierać nie na 5, najbliższych lat. To będzie wybór najprawdopodobniej na najbliższe kilkadziesiąt lat. 

Aktualnie rządzący tak spolaryzowali polską scenę polityczną, że to już nawet nie będą wybory a bardziej plebiscyt. Plebiscyt między wolnością i demokracją a dyktaturą i izolacją. Będziemy decydować, czy chcemy Polski demokratycznej, wolnej, otwartej dla każdego? Czy może Polski pod rządami jednego człowieka, z jedną, obowiązującą każdego wizją państwa, którego jedyne inwestycje to zasiłki socjalne i propaganda. Rządy demokratyczne dają perspektywę rozwoju i wolność oraz odpowiedzialność za idee przez siebie głoszone. Rządy dyktatorskie oparte są o pieniądze, za które kupuje się pieniądze, lub na okrutnej tyranii gdy owe pieniądze się skończą. To całkowita izolacja na arenie międzynarodowej i odcięcie od wszelkich programów rozwoju i pomocy oraz sankcje gospodarcze i polityczne.

Dla zwolennika demokracji wybór jest jasny. Wybieramy wolność i demokrację, gdyż nie godzimy się na pogardę, kłamstwa, rządy chamów, obłudną propagandowe, nienawiść, nepotyzm. To nasze "podziękowanie" dla Jarosława Kaczyńskiego za porzucanie demokratycznej Europy, za przemoc, za muzeum Zenka Martyniuka i za wiele, wiele innych rzeczy. 
Ze swojej strony nie chcę żyć w kraju, w którym wszystkich zrównuje się do tego najgorszego, zamiast motywować do stania się najlepszym, by motywować innych. Czy tak wiele chcę? W większości krajów europejskich jest to normalne jak dzień i noc.


Skąd taki tytuł?
Pod koniec lat 80, jako uczeń technikum odbywający zajęcia laboratoryjne we Wrocławiu woziłem nielegalne wydawnictwa i ulotki opozycyjne do mojego rodzinnego Rawicza (tam były one dystrybuowane). W szkole sprawa wypłynęła i okazało się, że było nas 5 buntowników. Przesłuchiwał mnie wtedy funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa w stopniu kapitana (każda szkoła miała takiego opiekuna). Nie byłem dręczony. Nic z tych rzeczy. Bardziej mnie straszył i politycznie uświadamiał. Nie zapomnę jednak co mi powiedział wtedy zamiast "dzień dobry". Powiedział mi na powitanie "Po co wam wolność? Przecież macie pieniądze...". Tego nie zapomnę.

Jako podsumowanie przyszedł mi do głowy taki wiersz Wojciecha Dąbrowskiego. Według mnie pasuje idealnie do obecnej sytuacji.

"Nie jestem już żaden smarkacz
Łeb mam pokryty siwizną.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo zbyt Cię kocham Ojczyzno.

Niejeden ciężar na barkach
Dźwigałem, znosiłem trudy.
Nie zagłosuję na Jarka
Bo dość mam kłamstw i obłudy.

Gdy spytasz mnie, niedowiarka,
Dlaczego? wyznam ci szczerze:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo w żadną zmianę nie wierzę.

Skąd wiem, że wybór niedobry?
Nie wierzę w zmiany oblicza,
Bo nie chcę powrotu Ziobry
I teczek Macierewicza.

Bo nie chcę mieć Prezydenta,
Co straszy gejem i Żydem.
Co w każdym widzi agenta
I może zaszczuć jak Blidę.

Na Jarka nie oddam głosu
Za czasy, gdy był premierem,
Za ten upadek etosu
I koalicję z Lepperem.

Za to, co wciska ludowi.
Na co pozwala i sprzyja,
Za to, co pisze Sakiewicz
I głosi Radio Maryja.

Za sieć podsłuchów i haków,
Wydanie walki elitom.
Za to, że skłócił Rodaków,
Za IV Rzeczpospolitą.

Dziś w duszy mej zakamarkach.
Odkrywam decyzji sedno:
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo nie jest mi wszystko jedno.

Wybaczcie drwinę i sarkazm.
Odporność się z wiekiem zmniejsza.
Nie zagłosuję na Jarka,
Bo Polska jest najważniejsza!"

2 komentarze:

  1. Zgadzam się ,to jest wybór między Polską wolną, demokratyczną, tolerancyjną,szanującą każdego człowieka,a Polską Kaczyńskiego łamiąca Konstytucje,prawo,nietolerancyjną,dyktatorską,dzielącą Polaków,promującą nienawiść i nepotyzm,ksenofobiczną oraz izolującą się od Europy.Nie o taką Polskę strajkowałem w latach 80-tych w czasie studiów.Gdyby żył święty Jan Paweł drugi bardzo by się zasmucił,nie o takiej Polsce marzył.Polacy opamiętajcie się ,pomyślcie o przyszłości swoich dzieci i wnuków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wrażenie graniczące z pewnością, że wybory nic nie rozwiążą. To chyba w ręku sędziów Sądu Najwyższego będą losy Polski. To oni zadecydują o ważności bądź nieważności wyborów bez względu na to kto wygra. Bo to oni będą rozpatrywać skargi jednej lub drugiej strony.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli podoba Ci się treść posta, to zapraszam do polubienia strony bloga na Facebooku.

Każdy ma swój punkt widzenia i swoje o tym zdanie. A co Ty o tym sądzisz?

Komentarze niezgodne z zasadami bloga będą usuwane.

Copyright © Polityka z Bliska , Blogger