Ciągle po kole. Polska na zakręcie historii.


Trwa kampania, kandydaci prześcigają się w obietnicach, a wyborcy za granicą walczą z problemami przy dopisaniu się do list wyborczych. O dziwo jest coś co łączy w poglądach na wybory elektorat wszystkich kandydatów. To przyszłości kraju.


Przed wyborami 28 czerwca 20202 spolaryzowana w Polsce scena polityczna podzieliła się na dwa główne obozy. Za PIS i przeciw PIS. Prosty, łatwy, ale jakże głęboki podział. Największy blok stanowią kandydaci z demokratycznej opozycji w stosunku do aktualnie rządzącej koalicji (PIS, Porozumienie, Solidarna Polska), czyli Rafał Trzaskowski, Władysław Kosiniak-Kamysz, Waldemar Witkowski, Robert Biedroń i Szymon Hołownia. Po drugiej stronie stoi Andrzej Duda wspierany przez PIS i jego koalicjantów. Wszystkie sondaże wskazują na to, iż decydująca walka o fotel Prezydenta nastąpi w II turze wyborów (o ile nastąpi). Jest jeszcze jedna grupa, która głosuje na tzw. plankton polityczny, czyli na Krzysztofa Bosaka, Stanisława Żółtka, Marka Jakubiaka i Mirosława Piotrowskiego i Pawła Tanajno. Paradoksalnie to ta właśnie grupa oraz elektorat niezdecydowany rozstrzygnie o tym, kto będzie nowym Prezydentem RP.

Wspomniana wcześniej polaryzacja spowodowała, że obecne wybory podobne są do wyborów parlamentarnych z 1989 roku. Wtedy scena polityczna również była spolaryzowana na tych za Solidarnością (a przeciw PZPR) i na tych przeciw Solidarności. W obu przypadkach wystąpił polityczny i konstytucyjny kryzys, a kraj znalazł się na historycznym ostrym zakręcie. Sytuacja stała się taka, iż w zakresie przebiegu wyborów wszystko mogło lub może się stać.
Dziś właśnie te spostrzeżenia nas jako wyborców łączą. Bez wątpienia są to jedne z najważniejszych, o ile nie najważniejsze wybory od 1989 roku. To mówią wszyscy kandydaci. Jest jednak jedna drobna różnica. W 1989 roku szliśmy od autokracji do demokracji, a dziś... odwrotnie. To czyni te wybory jeszcze ważniejszymi, a przez to dramatyczniejszymi.

To w tych wyborach rozstrzygnie się, czy będziemy mogli być dumni z tego co zrobiliśmy od 1989 roku, lub czy będziemy musieli powtarzać, to co było do 1989 roku. Czy tego chcemy? Czy jesteśmy gotowi na upadek gospodarki z wiecznymi brakami, międzynarodową izolację bez możliwości wyjazdu za granicę, brak perspektyw, nadziei i wszechwładnej władzy Państwa jako bytu represyjnego? Ciągle po kole? Ciągle od nowa? Nie sądzę.

Być może dalsze słowa wywrą oburzenie na niektórych, ale... wystarczy popatrzeć. Czy jest wola zmiany na lepsze? Tak i to wbrew zdaniu niektórych duża. 21 czerwca 2020 roku miały miejsce dwie manifestacje. Jedna organizowana przez grupy facebookowe (głównie Ogólnopolski Strajk Generalny), a druga prze Strajk Kobiet, środowiska LGBT oraz KOD. Która z nich była liczniejsza? Chęć zmiany widać także po frekwencjach spotkań z kandydatami demokratycznymi.
Do niedawna byłem w grupie, która ze względu na serwowanie nam niedemokratycznych wyborów chciała je zbojkotować. Dziś wiem dlaczego na pewno pójdę na te wybory. Wiem, że raczej nie mamy szans na uczciwą wygraną demokratycznej opozycji, ale idę, by zobaczyć jak wielu ludzi chce zmiany. By ONI zobaczyli ilu nas jest. Ile ludzi chce demokratycznej zmiany władzy. Na to wskazuje ilość ludzi jaka chce wziąć udział w tych wyborach. 
se.pl
Pamiętam opowieść kolegi (emigranta mieszkającego w Londynie), kiedy po upadku poprzedniego rządu PIS w 2007 r. odbywały się przyśpieszone wybory parlamentarne. Pod Ambasadą RP w Londynie stałą wielka kolejka polskich wyborców (emigrantów jak on) i kolega był świadkiem jak do kogoś z kolejki podszedł Anglik, by zapytać za czym stoją? Padła wtedy odpowiedź: "Za demokracją".

Wiem, że wielu przypadkach wybieramy nie to co byśmy chcieli, ale to co musimy, gdyż nie czas na wewnętrzną walkę. Mam też jednak nadzieję, że dzisiejsze 13 latki nie pamiętając koszmaru "dobrej zmiany" za 5 lat nie wskrzeszą znowu trupa. Nie zagłosują wtedy, by zaeksperymentować z "nową" starą partią PIS, lub innymi kwestionującymi zasady demokracji. Przecież Polska, to nie jest zabawka. To nasz, wszystkich kraj.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli podoba Ci się treść posta, to zapraszam do polubienia strony bloga na Facebooku.

Każdy ma swój punkt widzenia i swoje o tym zdanie. A co Ty o tym sądzisz?

Komentarze niezgodne z zasadami bloga będą usuwane.

Copyright © Polityka z Bliska , Blogger